Napoleon (N)
N: Kiedy ona stąd wyjdzie?
JA: Co robisz Napoleonie?
N: Nie widzisz? Czytam!
JA: Wychodzę. Nie dotykaj pozytywki.
N: Jasne, jasne - miłej drogi.
JA: Pa!
N: Pa! Nareszcie wyszła, mogę się wziąść za pozytywkę!
N: Otwieraj się! Uparta pozytywka.
N: Jak pięknie tańczysz, chciałbym tak potrafić!
N: Hymmmm ... tutaj napewno jest coś o balecie.
N: Hurrrrrraaaaaaaa!!! ale super!!!!!
N: Trochę tego dużo, kiedy ja to przeczytam?
N: Już wiem coś o tańcu - do szczęścia brakuje tylko baletek.
N: BALETKI!!! i to GRISHKO!!!
N: Świetnie tańcze!
JA: Co ci mówiłam o otwieraniu pozytywki!?
N: OJ!
Witamy szanownego Napoleona na blogu :D
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale wampira w baletkach jeszcze nie widziałam ;)
No witamy, witamy :D
OdpowiedzUsuńJakie on ma świetne oczy *___*
ruda-mysz -> bardzo dziękujemy za miłe powitanie. Z wielką przyjemnością odwiedzam twojego bloga :-)
OdpowiedzUsuńemma-bardzo dziękujemy za miłe powitanie. masz fajnego bloga, którego będe odwiedzać :-)